Miłość, a wolność....
Jest to dość smutny temat ale nie samą radością człowiek żyje... Często kiedy zaczynamy z kimś być chcemy w jakiś sposób go zmienić ale czy tak powinno być...? Myślę, że trochę napewno, a dlaczego? Ponieważ będąc razem obie strony powinny się spotkać gdzieś po środku tego wszystkiego... Jednak chore zaczyna być to wtedy kiedy zaczynamy zmieniać kogoś na siłe bez pytania o jego zdanie na ten temat, ani bez wysłuchania jego argumentów przeciwnych do naszych... i co wtedy...? Jeżeli jesteśmy tą osobą która nie czuje się wolna w związku...?
Jedną z podstawowych wartości dla każdego człowieka, obok miłości, jest wolność. Te dwie wartości łączą się ze sobą w ścisły sposób i w pewnym sensie nie istnieją samodzielnie. Można by powiedzieć, że wolność jest wpisana w miłość, natomiast miłość jest najgłębszym sensem ludzkiej wolności. Miłość bez wolności staje się zachłannym posiadaniem emocjonalnym drugiego człowieka, zaś wolność bez miłości staje się pustką egzystencjalną, z którą często nie wiadomo, co w życiu zrobić.
Hmm... Trzeba rozmawiać, ale nie tak poprostu, to musi być szczera rozmowa taka prosto z serca... za każdym razem kiedy ta druga osoba stara się dopasować ciebie to swoich wyobrażeń... W takich momentach warto pomyśleć ja ta sytuacja wpływa na ciebie i zadać sobie samemu pytanie: co jest moim celem, czego pragnę, czego brakuje mi w tej relacji?
Podstawowym błąd jaki dzieje się w bardzo bliskich emocjonalnie związkach jest ograniczenie wolności drugiej osobie... Bywają ograniczenia jednostronne lub wzajemne i podpierają się najczęściej tym, że osoba która jest tą do której mamy sie dostosować wychodzi z załóżenia "ponieważ kocham cię, powinieneś robić to, co ja chcę"- bzdura... Byłam w takim związku... nie wiem czemu tak długo to znosiłam...- ponad dwa lata. To się mija z miłością to jest czysta chęć bycia despotą... Ja też nie jestem aniołkiem, a moje zachowanie nie zawsze jest idealne, a w byciu z kimś najczęściej to ja jestem tą osobą dominującą ale nie dążę do pełnej kontroli nad moim partneremn, bo po co... nie o to chodzi w byciu z drugą osobą... chodzi o klompromis... czy nie? Kolejny wspaniały tekst to: "jeśli będziesz mi się sprzeciwiać, zostaniesz odrzucona"- osobiście nigdy tego tak dosłownie nie usłyszałam... ale czułam się tak jakby było mi to powiedziane... Coś okropnego... Oczywiście te nasze wspólne dwa lata coś dla mnie znaczyły... mieliśmy swoje dobre dni, cudowne wspólne chwile... to wszystko było... ale kiedy tak na to spojrze... to nie wiem... czy tych pare dni było warte tego całego mojego cierpienia... moich łez...? Chyba nie... Ale człowiek tak właśnie ma... Po fakcje jest dużo mądrzejszy... Jednak może tak włśnie miało być... Może tak właśnie był mi pisany los..., a może ja sama na siłe kierowałam sie tam gdzie wiedziałam, że będzie mi źle... Tak było łatwiej... albo takie miałam wyobraźenie o nim... o nas... ale nas już nie ma...- płakałam... Wiele razy... Gdy zamykałam drzwi, gasiłam światło i płakałam... ale z tym koniec... Jestem wolna... On już nie jest częścią mojego życia jestem ja i cała moja kochana reszta, w której dla niego nie ma już miejsca... A czy wogóle kiedyś on do niej pasował...?? Czy naprawdę był tą moją pierwszą miłością...?? Już sama nie wiem... Był pierwszym- jak mi sie wydawło- pierwszym poważnym związkiem... a czy była miłość...?? Tak jakaś była ale ...?? Czy to była ta taka pierwsza...?? Hmm... nie wiem... Jednak to nie ważne... Poznałam ostatnio wspaniałego człowieka... Rozumiemy się bez słów... i... i... To jest moja bratnia dusza... Właśnie on... Czemu tak długo nam zajeło by siebie odnaleźć..?>? Może oboje musieliśmy dostać ostro po naszych pupciach by zaczeło to mieć większy sens... Nasz sens... Naszą wspólną drogę...- tego życze wszystkim...:)
Podsumowując: Im szybciej wyznaczysz granice swojej tożsamości w związku, tym większe masz szanse, że stanie się on bardziej satysfakcjonujący. Każdy człowiek ma prawo wyrażać sprzeciw czy też ból z powodu złego traktowania przez innych, i może to czynić nawet wobec osób, którym wiele zawdzięcza oraz które pragnie bardzo kochać.
Miłość= szczerość+ zaufanie+zrozumienie+dobra zabawa+delikatność+poczucie bezpieczeństwa+wolność